Czy atrakcyjniejsi ludzie mają łatwiej w życiu, czyli o efekcie aureoli
,,Widziałaś ją? Chciałabym być jak ona… W końcu wygląda na taką zadbaną’’. Może nie każdy z nas się przyzna, ale powyższe zdanie, to częsta myśl, która pojawia się wtedy, kiedy spotkamy kogoś o atrakcyjnej prezencji. W takich momentach towarzyszy lekkie ukłucie zazdrości, bo przecież skoro ktoś jest taki piękny, to raczej jego powodzenie w życiu jest zapewnione. Tak nam się przynajmniej wydaje i nie zagłębiając się w historię danego człowieka wydajemy jednoznaczny osąd. A co jeśli się mylimy? Czy zawsze prawdziwym i oczywistym faktem musi być równanie, że atrakcyjny = dobry? Skąd ta pewność? W tym artykule postaramy się rozwikłać ową kwestię i sprawdzić, co kryje się pod takimi utwierdzonymi przez lata wyobrażeniami?
O co chodzi w efekcie aureoli?
Na pytanie zawarte w tytule bloga trzeba odpowiedzieć twierdząco. Wygląd w wielu przypadkach się liczy. Kiedy obserwujemy osoby z naszego otoczenia z łatwością możemy dostrzec pewne charakterystyczne atrybuty danej osoby, co pozwala nam z lepszym lub gorszym skutkiem wyrobić o tym człowieku własne zdanie. Takie schematy myślowe ułatwiają nam życie, jednak nie sprawiają, że oceniając kogoś w dany sposób, uzyskujemy tylko prawdziwe informacje. Zjawiska opierające się na oszczędzaniu zasobów poznawczych tak czy inaczej występują i są codziennie wykorzystywane również w kontekście wyglądu. Występuje wtedy myślenie związane z wnioskowaniem opartym na danej właściwości. Przykładowo, kiedy zauważamy zadbaną osobę, oceniamy ją jako atrakcyjną, przez co wydaje nam się, że skoro pozytywne cechy idą ze sobą w parze, to skoro ktoś jest piękny z wyglądu, to i jego wnętrze zachwyca. Taka osoba jawi nam się jako niezwykle intrygująca, przez co będziemy bardziej skłonni jej/jemu pomóc oraz obdarzyć zaufaniem czy powierzyć sekret. Taką tendencję nazywamy efektem aureoli/ halo. Jego istnienie potwierdził prof. psychologii Harold H. Kelley. Efekt aureoli może również występować w kontekście przepisywania ludziom negatywnych cech, a decydującym momentem jest pierwsze wrażenie, do czego wrócimy w dalszej części artykułu.
Subiektywna atrakcyjność…
W kontaktach społecznych jest coś jeszcze istotniejszego od eleganckich ubrań, biżuterii, nienagannej fryzury- nasza pewność siebie i poczucie, że jest się samym w sobie atrakcyjnym. Że nawet, jeśli wejdziemy do sklepu z nieładem na głowie, czy niewyróżniającym się niczym specjalnie ubiorze, to i tak z dumą, i dozą naturalności będziemy iść przez alejki sklepowe. Ta duma to nie wyniosłość, tylko poczucie zadowolenia z siebie. Subiektywna atrakcyjność skupia się bardziej na zaufaniu sobie oraz naszej silnej i fascynującej osobowości, z której jesteśmy usatysfakcjonowani. Cała trudność polega na tym, żeby to coś w sobie dostrzec.
Czy coś jeszcze wpływa na nasz odbiór?
Kojarzone szczególnie z rozmowami kwalifikacyjnymi i osławione legendami pierwsze wrażenie trwa jedynie, maksymalnie pierwsze 30 sekund. W tym krótkim czasie nasz możliwy pracodawca decyduje, czy nasza prezencja jest na tyle zachęcająca, by poznać ją bliżej czy zostawić miejsce dla kogoś bardziej odpowiedniego. Mówi się, że o korzystnym odbiorze drugiej osoby decyduje schludny ubiór uśmiech, prosta postawa i pewność siebie. Rzecz jasna to nie jest 100% przepis na sukces, zależy on również, jak ta osoba nas odbierze, ale daje największe szanse, by nasz cel został osiągnięty.
Dlaczego mamy słabość do konkretnych cech w przypadku bliższych relacji?
Na koniec musimy uświadomić sobie jeszcze jedną rzecz. W kontekście szukania przyszłego partnera/partnerki czy nawiązywania głębszych relacji z drugą osobą, z reguły sugerujemy się jakąś cechą charakteru, zaobserwowanym w wyglądzie walorem czy sposobem zachowania, który nas urzekł. Czasem nie jesteśmy w stanie powiedzieć, co tak naprawdę nas w danej osobie zaciekawiło, ale na pewno jest to coś nam przyjazne i do czego odczuwamy pozytywne wrażenia. I zazwyczaj taki element przeważa w definitywnym wyborze potencjalnego towarzysza życia. Badania naukowe zaobserwowały intrygującą zależność między kobietami i mężczyznami. Z biegiem upływu lat, kobiety stawiały częściej na cechy charakteru drugiej połówki i jej dopasowaniem osobowości do nich samych. U mężczyzn było odwrotnie- im starsi, tym częściej wybierali młodsze partnerki, co skłania nas ku wnioskowi, że cenili sobie ich konkretny wygląd. Wytłumaczeniem otrzymanych wyników może być chęć kobiet, do znalezienia partnera, który może zapewnić im dobrą przyszłość, a w przypadku płci przeciwnej zadbanie o możliwość późniejszej reprodukcji, której celem jest potomstwo.
Atrakcyjność i jej subiektywne poczucie ma ogromny wpływ na nas samych. Czasem negatywny odbiór naszej prezencji płynący z otoczenia może przyćmić i zawstydzić, jednak uświadomienie, a także rozbudzenie poczucia wyjątkowości, piękna naszego ciała i umysłu może podnieść samoocenę oraz zostawi ślad w nawiązywanych przez nas relacjach nie tylko w życiu zawodowym, ale i prywatnym.