Co takiego się dzieje, że rok szkolny jest dla uczniów, nauczycieli i rodziców tak trudnym czasem? Stres, lęk, przemęczenie, pośpiech, natłok obowiązków – wszystkie wymienione grupy osób prawdopodobnie doświadczają tych problemów, tylko być może każda z nich w trochę inny sposób. Dlaczego? Dlaczego jako nauczyciele i rodzice uczniów w wieku szkolnym pozwalamy na to, by 10 z 12 miesięcy w roku (lub więcej!) było dla nas oraz dzieci i młodzieży męczarnią?
Nie mamy na to wpływu – taka odpowiedź ciśnie się od razu na usta. Winą obarczamy system edukacji, rząd, kuratorium, komisje egzaminacyjne. Nauczyciele obwiniają o pewne rzeczy uczniów i rodziców, uczniowie – nauczycieli i rodziców, rodzice – nauczycieli i uczniów. Czy to błędne koło oskarżania się nawzajem i szukania winnego coś nam daje? Prawdopodobnie niewiele. Nadal czujemy się bezradni i bezsilni wobec „siły wyższej”, „systemu”, który ogranicza nas i nie daje rozwinąć skrzydeł. Bardzo możliwe, że nie jesteśmy w stanie zmienić wielu uwarunkowań obecnych w polskiej szkole. Czy to oznacza jednak, że jesteśmy skazani na funkcjonowanie w ciasnych, uwierających nas ramach i nie mamy innego wyboru, jak tylko pogodzić się ze swoim losem?
Słowo klucz: PASJA
Od niejednego nauczyciela słyszałam, że mimo wszystko kocha swoją pracę, kocha uczyć, sprawia mu to dużo radości. Stara się zaciekawić swoich uczniów nauczanym przedmiotem. I wielu nauczycielom to się świetnie udaje. Uczniowie potrafią po latach wspominać przedmiot, który być może sam w sobie średnio ich interesował, ale lekcje z danym nauczycielem sprawiały im ogromną przyjemność i wzbudzały entuzjazm. Jest wiele osób, które wybrały konkretny zawód dlatego, że na swojej ścieżce edukacji spotkały nauczyciela uczącego danego przedmiotu z pasją, która udzielała się i inspirowała. Można wkładać niesamowicie dużo wysiłku i poświęceń w nauczanie, ale będzie to czym innym niż robienie tego samego z pasją i miłością. Gdy mówimy z miłością i pasją o jakimś zagadnieniu, w naszych słowach obecna jest niesamowita energia, którą odbiorcy wyczuwają. Nie da się jej udawać, wykreować na siłę. Tylko prawdziwy, szczery ogień ma moc rozpalania kolejnych płomieni!
Słowo klucz: PRZYJEMNOŚĆ
Stres i pośpiech nie sprzyjają zdobywaniu wiedzy, która zostanie zapisana w pamięci długotrwałej i zostanie z nami na dłużej. Można wkuwać w pośpiechu i zapomnieć następnego dnia tego, czego się nauczyliśmy. Przyswajać wiedzę najlepiej z otwartym, wyciszonym umysłem. Nie bez powodu najlepszą muzyką do słuchania podczas pracy i nauki jest muzyka klasyczna i spokojna muzyka instrumentalna, która wprowadza nas w stan relaksu. Gdy tempo pracy nie jest zbyt szybkie, mamy również okazję odnaleźć przyjemność w tym, co robimy. Przyjemność byłaby tu kolejnym słowem – kluczem. To naturalne, że najchętniej wybieramy aktywności, które sprawiają nam przyjemność. Stąd być może wielu uczniów preferowałoby inne sposoby spędzania czasu po szkole niż odrabianie zadań domowych i przygotowywanie się do sprawdzianów.
Zawsze mnie bolało, że tak niewiele osób chce po okresie nauki szkolnej sięgać po poezję czy klasyki literatury polskiej i światowej. Czy to znaczy, że nie są to wartościowe lektury? Naturalnie, że nie! Może jednak oznaczać, że były czytane na siłę i pod presją czasu, kojarzą się z przymusem, stresem, interpretowaniem według klucza, szczegółowymi kartkówkami obejmującymi nieistotne detale z lektur. Jak wiele osób z takimi doświadczeniami z lekcji języka polskiego w dorosłości z przyjemnością usiądzie w fotelu po pracy z „Sonetami krymskimi” Mickiewicza czy „Zbrodnią i karą” Dostojewskiego w ręku? Czy byłoby inaczej, gdyby nauka i czytanie lektur kojarzyły się z przyjemnością?
Słowo klucz: POMOC
Myślę, że będąc rodzicem i nauczycielem warto pamięć, że nauce sprzyjają pasja oraz odczuwanie przyjemności. Często mniej znaczy więcej. Z kolei przebodźcowanie, ciągłe napięcie i stres są wrogami zrównoważonego, prawidłowego rozwoju dzieci i młodzieży i efektywnego przyswajania przez nie wiedzy. Nie służą one oczywiście również osobom dorosłym. Każdy z nas potrzebuje czasu na codzienny odpoczynek i regenerację, spotkania z przyjaciółmi, spędzanie czasu z rodziną, rozwijanie zainteresowań, a nawet na nudę – nuda potrafi sprzyjać twórczości! Warto zwrócić uwagę na to, co jest ważne dla uczniów na kolejnych etapach ich rozwoju – dzieci mają potrzebę zabawy i socjalizacji, nastolatki również chcą spędzać czas w grupie rówieśniczej, chcą poznawać siebie, zaczynają świadomie kształtować to, kim są. Zadają naprawdę wnikliwe pytania i poszukują na nie odpowiedzi. Czasami wystarczy stworzyć trochę więcej przestrzeni na te pytania i wątpliwości, zacząć uważniej słuchać, co młodzi mają do powiedzenia. Pytać o ich potrzeby, ich zdanie. Rozmawiać o trudnościach. Oferować swój czas, swoją obecność i uważność. Poznawać coraz lepiej to, kim są, czym się interesują i uwzględniać to w procesie edukacji i wychowania zarówno w domu, jak i w szkole. Pozytywnie zaskoczyć się, jak wiele młodzi mają dorosłym do zaoferowania i ile możemy się od nich nauczyć!