Omawiając różne nurty psychoterapeutyczne warto na chwilę pochylić się nad podejściem systemowym. Takie nurty, jak terapia psychodynamiczna czy poznawczo behawioralna koncentrują uwagę w procesie terapeutycznym na kliencie oraz jego problemach, przeżywanych trudnościach, zachowaniach, myślach czy emocjach. Jest to zrozumiałe i według najliczniejszych badań przynosi określone – pożądane skutki. Warto jednak na uświadomić też sobie, iż nic w na tym świecie, ze szczególnym uwzględnieniem człowieka, nie funkcjonuje w próżni.
Wszystkie nasze zachowania mają jakiś skutek, a także są skutkiem czy też wynikiem innych zdarzeń. Jak najbardziej słusznie zakładając, iż każdy człowiek oddziałuje na innych a także sam takim oddziaływaniom podlega można określić zbiór osób znajdujących się w obszarze wzajemnych wpływów systemem. Największe oddziaływanie, poprzez stosunkowo największe nagromadzenie wzajemnych, głębokich zależności występują naturalnie w rodzinie zwanej tutaj systemem rodzinnym. Trudno nie zgodzić się z założeniem, że każda zmiana w jednym elemencie tego systemu będzie miała wpływ na wszystkie pozostałe jego elementy. Możemy wyobrazić sobie, że jeden z członków zaczyna poważnie chorować. Wówczas nie pozostaje to bez wpływu na wszystkich pozostałych, którzy będą w jakiś sposób przeżywać i reagować na tą chorobę. Gdzie indziej skupia się uwaga, zmieniają się zachowania i tak naprawdę dochodzi reakcji u każdego z pozostałych członków systemu.
Innym istotnym założeniem omawianego podejścia jest prymat myślenia cyrkularnego nad przyczynowo skutkowym. Dotyczy to wzajemnych relacji i wpływania na siebie poprzez określone zachowania. Na przykład żona zarzucająca mężowi, że ten nie poświęca jej dość uwagi domaga się jej w coraz większym stopniu, co może powodować, że jej mąż będzie jej unikał w obawie przed kolejnymi pretensjami, to zaś jeszcze bardziej nasili reakcje żony. Cyrkularność zakłada, że w pewnym sensie nie ma początku, a pierwsza osoba wpływa na drugą w takim samym stopniu, jad druga na pierwszą. Istotne jest zatem dostrzeganie mechanizmu, a nie szukanie przyczyn, czy też kto zaczął. Co istotne i związane z podstawowymi założeniami terapii systemowej, problemy, czy też dysfunkcyjne zachowanie u jednego z członków systemu są objawem dysfunkcji całego systemu. Celem, który pojawia się w terapii jest zatem zmiana całego systemu, jako, że to cały system poprzez wzajemne oddziaływanie wpływa na poszczególnych jego członków. Naturalnie nie wyklucza to osobistej odpowiedzialności i własnych decyzji jednak świadomość współoddziaływania elementów systemu jest tutaj bardzo ważna.
Dla ułatwienia analizy i bardziej czytelnego zobrazowania systemu często stosuje się tak zwany genogram. Jest to przypominający drzewo genealogiczne schemat zawierający wszystkich obecnych, jak i nieobecnych członków rodziny. Obok bliskich i żyjących ze sobą osób są tam także ludzie, którzy mogli mieć i być może do dziś mają wpływ na funkcjonowanie systemu. Mogą to być na przykład umarli, byli małżonkowie i partnerzy, dzieci z poprzednich związków, nieżyjący rodzice. Na genogram nanosi się też wzajemne powiązania i relacje pomiędzy członkami. Zastosowanie pewnych uniwersalnych i powtarzalnych symboli pozwala stworzyć czytelny obraz, na podstawie którego psychoterapeuta jest w stanie znaleźć pewne niewidoczne i nieuświadomione w codziennym życiu powtarzalne schematy i wzorce, potencjalne źródła trudności, jak i nieprawidłowości, które z samego założenia będą generować i najczęściej generują określone skutki dla całego systemu.
Zastosowanie tego podejścia szczególnie polecane jest całym rodzinom. Korzystać z takiej terapii mogą również pary. Podejście daje dobre rezultaty w problemach wychowawczych, czy na przykład zaburzeniach odżywiania. Może też być pomocna w niektórych problemach związanych z nadużywaniem alkoholu czy narkotyków.
Nie do przecenienia jest podejście systemowe w pracy z problemami, jakie przejawiają dzieci. W takiej pracy podstawą właściwej diagnozy ale i dalszej terapii jest całościowe spojrzenie na system rodzinny w jakim taki mały gość w gabinetu psychologa, funkcjonuje. Jeśli wykluczyć zaburzenia natury organicznej to niemal zawsze odpowiedź na to skąd biorą się problemy u dziecka leży w funkcjonowaniu systemu rodzinnego w jakim on się znajduje. Stanowczo należy odróżnić analizę systemu rodzinnego od szukania winnych, bowiem praca i naprawa systemu zakłada wzajemnie przenikające się wpływy jednych członków na pozostałych i nie ma tutaj mowy o obwinianiu członków rodziny. Podkreślam to celem rozwiania ewentualnych obaw związanych z podjęciem terapii w paradygmacie systemowym.
Zwykle sama terapii a ma charakter krótkoterminowy.