Jako dziecko podczas rodzinnej kolacji wigilijnej zazwyczaj nie mogłam się doczekać, kiedy nastąpi chwila otwierania prezentów. Był to w pewnym sensie kulminacyjny moment wieczoru, pełen ekscytacji i bardzo emocjonujący. Bardzo możliwe, że większość z nas ma podobne skojarzenia ze świątecznym prezentami. Prezenty mogą być wyrazem miłości i przywiązania, mogą dawać wiele radości osobie obdarowywanej i obdarowującej. Czasami jednak budzą inne, mniej pozytywne emocje: rozczarowanie, lęk; są źródłem stresu. Co zrobić, by bożonarodzeniowe prezenty zbliżały nas do siebie, a nie oddalały i by Święta były czasem obdarowywania się nawzajem tym, co najlepsze?
Świąteczny szał zakupów
W mediach i galeriach handlowych Święta zaczynają się już w listopadzie. Choinki, bombki, światełka, piosenki świąteczne, przeceny i tłumy – tak w skrócie można opisać to, co dzieje się w sklepach i na ulicach miast. Reklamy zachęcają nas do tego, by pomyśleć o świątecznych zakupach i prezentach. Trudno nie ulec tej zachęcie, w końcu wielu z nas bardzo lubi kupować prezenty i czeka na to cały rok, a dodatkowo podczas zakupów można poczuć ten niezwykły i jedyny w swoim rodzaju klimat Świąt! Istnieje jednak i druga strona medalu. Jeżeli czujemy potrzebę znalezienia idealnego prezentu, możemy odczuwać sporą presję i stres. Nie chcemy przecież zawieść bliskiej osoby – i siebie! Natłok bodźców i pośpiech podczas zakupów mogą sprawić, że zamiast cieszyć się tym czasem, będziemy odczuwać napięcie i zmęczenie. Świąteczne zakupy łatwo mogą stać się ogniwem w łańcuchu gorączkowych przedświątecznych przygotowań, które tak często stają się źródłem konfliktów i napiętej atmosfery w rodzinach. Bardzo możliwe, że gdybyśmy bardziej zadbali o siebie w tym przedświątecznym czasie i robili tylko tyle, ile naprawdę chcemy i jesteśmy w stanie, to moglibyśmy ofiarować sobie i swoim bliskim na Święta więcej spokoju i radości.
Po co to całe zamieszanie?
Dlaczego robimy sobie nawzajem świąteczne prezenty? A raczej niekoniecznie czemu l u d z i e robią sobie nawzajem prezenty, tylko dlaczego j a robię prezenty moim bliskim? Co jest w tym takiego ważnego dla mnie? Dla niektórych największą radością będzie proces tworzenia pomysłu na podarunek, dla niektórych będzie to szukanie i kupowanie prezentów (a może samodzielne ich wykonywanie?), dla jeszcze innych osób – moment, gdy widzą reakcję osoby obdarowywanej. Są wśród nas ci, którzy wolą dawać w prezencie rzeczy przydatne na co dzień i ci, którzy wolą wręczać coś mniej praktycznego, ale posiadającego wartość sentymentalną lub estetyczną. Robimy prezenty, bo tak każe tradycja, aby sprawić przyjemność komuś bliskiemu, a także dlatego, że to sprawia przyjemność nam samym. A co z głębszym znaczeniem naszego prezentu? Prezenty świąteczne potrafią doskonale obnażyć fakt, że tak naprawdę nie znamy siebie nawzajem. Z tego względu czas Świąt jest doskonałą okazją, by zadać sobie pytanie, czy pozwalasz swoim bliskim ciebie poznać? Czy wpuszczasz ich do swojego świata, by wiedzieli, co lubisz, co cię pasjonuje, co sprawia ci przyjemność? Czy dajesz sobie szansę poznać ich w sposób autentyczny?
Świąteczne podarunki mogą przekazywać bardzo wiele treści, od „kocham cię, jesteś dla mnie ważny/-a” po „nie znam cię”, „nie mam dla ciebie czasu”, „nie obchodzi mnie to, kim jesteś i czego pragniesz”. Jeżeli zależy ci na przekazywaniu tego pierwszego komunikatu, to w tym roku możesz podjąć pewną ważną refleksję, zanim rzucisz się w wir świątecznych zakupów.
Zadaj sobie pytanie, jaki prezent sprawi, że bliska osoba poczuje, że:
- uważnie słuchasz tego, co ona do ciebie mówi i co komunikuje na temat swoich potrzeb,
- dobrze ją znasz,
- wspierasz jej zainteresowania i pasje,
- doceniasz to, co robi na co dzień w szkole, w pracy, na studiach, w wolnym czasie,
- pamiętasz o wspólnie spędzonych chwilach, wspomnieniach,
- dbasz o to, by w najbliższej przyszłości (może nawet już w Święta) spędzić z tą osobą czas w taki sposób, w jaki obie lubicie go spędzać,
- kochasz ją.
Często mówi się o tym, że najważniejszym prezentem, jaki można ofiarować drugiej osobie, jest własny czas. W dzisiejszym świecie czas wydaje się dużo bardziej wartościowy niż pieniądz. Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać… Wiele spraw i dystraktorów stoi na drodze między bliskimi sobie osobami i utrudnia im wspólne spędzanie wartościowego czasu. Mimo wszystko w te Święta spróbujmy z całych sił ofiarować naszym ukochanym ludziom spokojne i uważne wysłuchanie ich, otwarcie się na ich uczucia i potrzeby, szczere starania, by zrozumieć, co chcą nam przekazać.
Być może czasami, chcąc stworzyć magiczną atmosferę Świąt i idealne prezenty, zapominamy o stworzeniu przestrzeni na bycie ze sobą nawzajem… Może ciężar świątecznych przygotowań, powodując napięcie, stres i lęk, wywołując konflikty, pozbawia nas uważności skierowanej na bliskie osoby?