Dzień nauczyciela
Drodzy Nauczyciele! Nie jest łatwo składać Wam życzenia z okazji Waszego święta. To Wy najlepiej wiecie, czego potrzebujecie, co stanowi w Waszej pracy największe wyzwanie – my jesteśmy jej obserwatorami, którzy gorąco Wam kibicują i mają nadzieję, że polska szkoła może stawać się coraz bardziej otwarta na realizowanie rzeczywistych, szeroko pojętych potrzeb zarówno uczniów, jak i Was, nauczycieli. Uważamy, że odgrywają one kluczową rolę w edukacji i powinny pozostawać na pierwszym planie. Przyjmijcie od nas najszczersze życzenia inspirowane słowami Waszych kolegów po fachu.
- „Gdyby proces uczenia się był prostą pochodną procesu nauczania, to najlepsze wyniki mieliby szybko mówiący nauczyciele. Dodam, że sama też kiedyś myślałam, że im więcej wyjaśnię, tym więcej uczniowie będą umieć.” (Marzena Żylińska)
Życzymy Wam, żebyście nie czuli przymusu, by gnać przed siebie. Abyście mogli przyjąć własne tempo, które będzie służyło zarówno Wam, jak i uczniom. Abyście mieli czas na głęboki oddech. Na odpoczynek. Na kontakt ze sobą. Na odczuwanie przyjemności i satysfakcji z tego, co robicie – pośpiech i presja potrafią zabić radość nawet z tego, co kochamy najmocniej.
- „Kiedy szacunek stał się najważniejszą zasadą, kary i nagrody przestały być potrzebne.” (Pernille Ripp)
Życzymy Wam, aby wzajemny szacunek był podstawą Waszych relacji z uczniami. Abyście darzyli się nawzajem zaufaniem i czerpali od siebie nawzajem. Aby była to serdeczna współpraca, której obie strony zyskują, nie tracą.
- „Współpraca zamiast rywalizacji. Szkoła może być inna! Zacznijmy rok szkolny od tworzenia wspólnoty, społeczności, która się wzajemnie wspiera. Nauczmy dzieci, że razem można więcej i lepiej.”
Życzymy Wam, aby szkoła stanowiła dla Was miejsce, w którym możecie znaleźć wsparcie. Miejsce, w którym rozwijacie skrzydła. W którym możecie być szczerzy i autentyczni. Budować autentyczne relacje. Po prostu być sobą! I być z innymi, jako społeczność osób otwartych na siebie nawzajem i pomagających sobie nawzajem.
- „Drodzy nauczyciele, to nie Wy wymyśliliście obecny model szkoły, ale tylko Wy możecie go zmienić. Tylko dzięki Wam szkoły mogą stać się przyjaznymi miejscami, w których dzieci mogą się efektywnie uczyć. Życzymy Wam dużo sił i satysfakcji z pracy, mimo wszystko :-)”
Wszystkiego, co najlepsze, Drodzy!
Cytaty pochodzą z profilu na Facebooku „Budząca się szkoła” (strona www: https://budzacasieszkola.edu.pl/).
Learn MoreKilka słów o świątecznych prezentach
Jako dziecko podczas rodzinnej kolacji wigilijnej zazwyczaj nie mogłam się doczekać, kiedy nastąpi chwila otwierania prezentów. Był to w pewnym sensie kulminacyjny moment wieczoru, pełen ekscytacji i bardzo emocjonujący. Bardzo możliwe, że większość z nas ma podobne skojarzenia ze świątecznym prezentami. Prezenty mogą być wyrazem miłości i przywiązania, mogą dawać wiele radości osobie obdarowywanej i obdarowującej. Czasami jednak budzą inne, mniej pozytywne emocje: rozczarowanie, lęk; są źródłem stresu. Co zrobić, by bożonarodzeniowe prezenty zbliżały nas do siebie, a nie oddalały i by Święta były czasem obdarowywania się nawzajem tym, co najlepsze?
Świąteczny szał zakupów
W mediach i galeriach handlowych Święta zaczynają się już w listopadzie. Choinki, bombki, światełka, piosenki świąteczne, przeceny i tłumy – tak w skrócie można opisać to, co dzieje się w sklepach i na ulicach miast. Reklamy zachęcają nas do tego, by pomyśleć o świątecznych zakupach i prezentach. Trudno nie ulec tej zachęcie, w końcu wielu z nas bardzo lubi kupować prezenty i czeka na to cały rok, a dodatkowo podczas zakupów można poczuć ten niezwykły i jedyny w swoim rodzaju klimat Świąt! Istnieje jednak i druga strona medalu. Jeżeli czujemy potrzebę znalezienia idealnego prezentu, możemy odczuwać sporą presję i stres. Nie chcemy przecież zawieść bliskiej osoby – i siebie! Natłok bodźców i pośpiech podczas zakupów mogą sprawić, że zamiast cieszyć się tym czasem, będziemy odczuwać napięcie i zmęczenie. Świąteczne zakupy łatwo mogą stać się ogniwem w łańcuchu gorączkowych przedświątecznych przygotowań, które tak często stają się źródłem konfliktów i napiętej atmosfery w rodzinach. Bardzo możliwe, że gdybyśmy bardziej zadbali o siebie w tym przedświątecznym czasie i robili tylko tyle, ile naprawdę chcemy i jesteśmy w stanie, to moglibyśmy ofiarować sobie i swoim bliskim na Święta więcej spokoju i radości.
Po co to całe zamieszanie?
Dlaczego robimy sobie nawzajem świąteczne prezenty? A raczej niekoniecznie czemu l u d z i e robią sobie nawzajem prezenty, tylko dlaczego j a robię prezenty moim bliskim? Co jest w tym takiego ważnego dla mnie? Dla niektórych największą radością będzie proces tworzenia pomysłu na podarunek, dla niektórych będzie to szukanie i kupowanie prezentów (a może samodzielne ich wykonywanie?), dla jeszcze innych osób – moment, gdy widzą reakcję osoby obdarowywanej. Są wśród nas ci, którzy wolą dawać w prezencie rzeczy przydatne na co dzień i ci, którzy wolą wręczać coś mniej praktycznego, ale posiadającego wartość sentymentalną lub estetyczną. Robimy prezenty, bo tak każe tradycja, aby sprawić przyjemność komuś bliskiemu, a także dlatego, że to sprawia przyjemność nam samym. A co z głębszym znaczeniem naszego prezentu? Prezenty świąteczne potrafią doskonale obnażyć fakt, że tak naprawdę nie znamy siebie nawzajem. Z tego względu czas Świąt jest doskonałą okazją, by zadać sobie pytanie, czy pozwalasz swoim bliskim ciebie poznać? Czy wpuszczasz ich do swojego świata, by wiedzieli, co lubisz, co cię pasjonuje, co sprawia ci przyjemność? Czy dajesz sobie szansę poznać ich w sposób autentyczny?
Świąteczne podarunki mogą przekazywać bardzo wiele treści, od „kocham cię, jesteś dla mnie ważny/-a” po „nie znam cię”, „nie mam dla ciebie czasu”, „nie obchodzi mnie to, kim jesteś i czego pragniesz”. Jeżeli zależy ci na przekazywaniu tego pierwszego komunikatu, to w tym roku możesz podjąć pewną ważną refleksję, zanim rzucisz się w wir świątecznych zakupów.
Zadaj sobie pytanie, jaki prezent sprawi, że bliska osoba poczuje, że:
- uważnie słuchasz tego, co ona do ciebie mówi i co komunikuje na temat swoich potrzeb,
- dobrze ją znasz,
- wspierasz jej zainteresowania i pasje,
- doceniasz to, co robi na co dzień w szkole, w pracy, na studiach, w wolnym czasie,
- pamiętasz o wspólnie spędzonych chwilach, wspomnieniach,
- dbasz o to, by w najbliższej przyszłości (może nawet już w Święta) spędzić z tą osobą czas w taki sposób, w jaki obie lubicie go spędzać,
- kochasz ją.
Często mówi się o tym, że najważniejszym prezentem, jaki można ofiarować drugiej osobie, jest własny czas. W dzisiejszym świecie czas wydaje się dużo bardziej wartościowy niż pieniądz. Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać… Wiele spraw i dystraktorów stoi na drodze między bliskimi sobie osobami i utrudnia im wspólne spędzanie wartościowego czasu. Mimo wszystko w te Święta spróbujmy z całych sił ofiarować naszym ukochanym ludziom spokojne i uważne wysłuchanie ich, otwarcie się na ich uczucia i potrzeby, szczere starania, by zrozumieć, co chcą nam przekazać.
Być może czasami, chcąc stworzyć magiczną atmosferę Świąt i idealne prezenty, zapominamy o stworzeniu przestrzeni na bycie ze sobą nawzajem… Może ciężar świątecznych przygotowań, powodując napięcie, stres i lęk, wywołując konflikty, pozbawia nas uważności skierowanej na bliskie osoby?
Learn MoreNowa grupa terapeutyczna dla osób po rozstaniu / rozwodzie
Już 27 października rusza nowa grupa terapeutyczna online dla osób po rozstaniu lub rozwodzie!
Gdzie? Każdy w swoim domu – spotykamy się online 🙂
Kiedy? W każdą środę od 18:00 do 19:30 (od 27.10.21)
Dla kogo? Dla każdego, kto przechodzi / przeszedł przez rozstanie z partnerem i chce wejść w nowy rozdział życia w dobrych relacjach ze sobą oraz innymi
Jaki jest koszt? 100 zł / spotkanie lub 80 zł / spotkanie przy płatności za 3 miesiące
Jak się zapisać? Kliknij tu lub zadzwoń 571 786 832
Weekend z warsztatami, jogą i medytacją już za nami…
W dniach 17-19.09.2021 gościliśmy z naszymi warsztatami w Pasieka Smakulskich.
W trakcie wyjazdu w atmosferze wzajemnego zaufania i otwierania głębokich warstw emocjonalnych, przy wykorzystaniu psychoterapii psychodynamicznej przyglądaliśmy się sobie i mechanizmom, które w nieświadomy sposób powodują, że doświadczamy trudności w związkach tych zewnętrznych oraz wewnętrznych. Dzięki warsztatom uczestnicy mogli wejrzeć w głąb siebie i przeanalizować relacje łączące ich z samym sobą i innymi ludźmi.
Dziękujemy wszystkim uczestnikom za zaangażowanie w prowadzone zajęcia i liczymy na kolejne tak owocne wyjazdy!
Dziękujemy Pasiece Smakulskich za pyszne jedzenie i wygodne pokoje, Anecie Matejskiej za uzupełnienie trudnego procesu terapeutycznego o wielopoziomową praktykę jogi, medytacji, pranajamy i praktyk oddechowych Buteyko i Oxygen Advantage, a Agnieszce za relaksujące masaże po dniu pełnym wrażeń.
Learn More
Czy jestem uwikłany/a w relacji?
Skąd bierze się uwikłanie w relacjach?
W procesie uwikłania w relacji uczestniczy nieświadoma część nas – nazwijmy ją wewnętrznym dzieckiem. Otóż, gdy człowiek jest mały, na podstawie doświadczeń i obserwacji najbliższych osób, najczęściej rodziców, poznaje konkretny wzorzec miłości i przywiązania do drugiej osoby. Ten wzór często nie odzwierciedla świadomych pragnień dotyczących relacji – aby była ona ciepła, pełna miłości i poczucia przynależności. Zawiera za to sposób, w jaki odbieraliśmy nasze relacje z opiekunami. Jeśli relacje te były wspierające, ciepłe i nasi rodzice byli dla nas emocjonalnie dostępni, to świetnie. Jednak wiele osób doświadcza trudnych relacji z rodzicami, którzy z kolei mogli mieć podobnie ze swoimi rodzicami itd. W rezultacie budujemy w sobie wzorce, które nie dają nam tego, czego na świadomym poziomie poszukujemy.
Gdy w dorosłości spotykamy drugą osobę, to odczuwamy zainteresowanie nią na dwóch poziomach: na poziomie nieświadomym i świadomym.
Nasze wewnętrzne dziecko, działające na poziomie nieświadomości, sprawdza, czy dana osoba pasuje do wywodzącego się z okresu dzieciństwa wzorca relacji. Jeśli ten wzór wiązał się z odrzuceniem, niedostrzeganiem i chłodem emocjonalnym, to gdy nieświadomie dostrzegamy takie cechy u drugiej osoby, nasze wewnętrzne dziecko stwierdza: „To ten/ta!”.
Natomiast świadomie dostrzegamy w drugiej osobie i relacji z nią to, co jest odzwierciedleniem naszych pragnień i potrzeb jako dorosłych ludzi. Jeśli pragniemy kogoś kochającego, kto będzie o nas dbał, to świadomie dostrzegamy głównie lub tylko te fragmenty rzeczywistości, które pasują do wymarzonego obrazu. Może to wyglądać na przykład tak: „Zobacz, przygotował/-a dla Ciebie posiłek! Widać, że się o Ciebie troszczy, nie zwracaj uwagi na to, że się nie odzywał/-a przez ostatni tydzień…” Mówi się często, że „miłość jest ślepa”, a zakochani „zakładają różowe okulary”. Widzimy, że w rzeczywistości jest to bardzo skomplikowane zjawisko. Dopiero po jakimś czasie zaczynamy dostrzegać inne, niepasujące do naszych wyobrażeń i pragnień, fakty. Tylko wtedy często jesteśmy już zaangażowani w relację – a może i uwikłani w relacji…
Po czym poznać, że doświadczam uwikłania w relacji?
Uwikłana jest każda relacja, w której doświadczamy strachu, lęku, poczucia winy, poczucia krzywdy, frustracji, poniżenia, zniewolenia, zależności, dominacji, niemożności bycia sobą, nieszczerości, braku autentyczności, przemocy emocjonalnej, fizycznej, seksualnej czy ekonomicznej. Kiedy czujemy się na kimś „uwieszeni” lub odwrotnie – czujemy, że druga osoba jest „uwieszona” na nas.
Oczywiście mówimy tu nie o odczuciach, których doświadczamy raz na jakiś czas, w konkretnych sytuacjach, ale o chronicznym charakterze stanów emocjonalnych, które są opisane powyżej. Jeśli zaczynają one definiować relację lub jej część, to jest duże prawdopodobieństwo, że doświadczamy koluzji, czyli uwikłania w relacji.
Ważnym sygnałem uwikłania może być poczucie wkładania dużej ilości pracy i trudu w relację, co jednak nie przynosi zamierzonego skutku. Również poczucie, że nie możemy rozmawiać z partnerem o tym, co nas martwi w związku, gdyż czujemy się przez niego nierozumiani. Lub gdy to my nie czujemy potrzeby komunikacji z drugą osobą i w efekcie żyjemy niejako obok siebie, a nie ze sobą.
Co mogę zrobić, jeśli zauważę, że jestem lub bywam w uwikłanych relacjach?
Dużo zależy od poziomu dojrzałości emocjonalnej danej osoby. Jeśli jest ona emocjonalnie niedojrzała, to najczęściej będzie dostrzegać błędy i winę partnera lub szerzej – losu czy innej siły, która spowodowała tę sytuację („taki to już mój los”). Jednocześnie próba spojrzenia na swoją część odpowiedzialności za relację, w której są przecież dwie osoby (lub więcej, jeśli mówimy o rodzinie lub relacjach w pracy), powoduje u niedojrzałej emocjonalnie osoby tak duży lęk czy wręcz ból, że nie podejmuje ona tego typu działań. Jest wielu ludzi, którzy całe życie szukają powodu swoich problemów i trudności na zewnątrz i nie chcą próbować zmienić ani siebie, ani sytuacji, na zasadzie „lepsze znane piekło niż nieznane niebo”.
Z kolei dojrzała emocjonalnie osoba rozumie swoją odpowiedzialność i umie traktować swoje emocje i doświadczenia z troską i współczuciem. Wtedy proces wyplątywania się z uwikłań może zachodzić dużo szybciej, gdyż polega na przypomnieniu sobie tego, co potrafimy, ale o czym w danej relacji zapomnieliśmy – np. o stawianiu granic, trosce o siebie i swoje potrzeby.
Warto pamiętać, że niezależnie od poziomu dojrzałości emocjonalnej możemy doświadczać skutków działania nieświadomych mechanizmów i schematów.
Czy uwikłania dotyczą tylko związków miłosnych?
Nie, uwikłania mogą dotyczyć i często dotyczą również związków rodzinnych, pomiędzy rodzicami a dziećmi, pomiędzy rodzeństwem lub innymi krewnymi. Nie należą również do rzadkości uwikłania w relacjach zawodowych, pomiędzy szefem a pracownikiem lub pomiędzy współpracownikami. Uwikłania mogą również występować w innych relacjach w naszym życiu, przyjacielskich czy sąsiedzkich. Zdecydowanie częściej mają jednak miejsce w tych związkach międzyludzkich, w których są bliskie więzi. Dzieje się tak dlatego, że to w nich nasze wewnętrzne dziecko najpełniej powiela nieświadomy wzór relacji, które nabyło w relacjach ze znaczącymi osobami w dzieciństwie.
Czy istnieje lekarstwo na uwikłanie w relacjach?
Nie jesteśmy skazani na trwanie przez całe życie w nieświadomych mechanizmach, powodujących cierpienie i trudności w bliskich relacjach. Jesteśmy w stanie uświadomić sobie te mechanizmy, poznać swoje emocje, zmienić sposoby działania i komunikacji i dzięki temu zadbać o swoje potrzeby w relacji z drugą osobą i z sobą samym. Warto skorzystać ze wsparcia zaufanej osoby, np. psychoterapeuty, który w bezpiecznych, nieoceniających warunkach pomoże nam przejść ten proces.
Myślisz, że możesz być uwikłany/a w relacjach? Sprawdź wydarzenie, które dla Ciebie przygotowaliśmy >>klik<<
Learn MoreZadbaj o swoje relacje – weekend z warsztatami, jogą i medytacją
Czy doświadczasz trudności w budowaniu relacji międzyludzkich? Zauważasz te same problemy wracające jak bumerang w nowych odsłonach? Zastanawiasz się, czy problem tkwi w ludziach, których spotykasz, czy w Tobie? Masz dosyć tego, że pomimo starań, ciągle coś wychodzi nie tak, jak powinno? 🤷♀️
A czy wiesz, że mechanizm wchodzenia w relacje zależy od bardzo wielu czynników u każdej z osób, których dana relacja dotyczy? I ta mieszanka bywa czasami wybuchowa… 💣 💥 Są jednak sposoby na to, żeby tę bombę rozbroić!
Zapraszamy na weekendowy wyjazd (psycho)regeneracyjny dla ciała, emocji i… relacji! ZAPISZ SIĘ!
Będziemy:
▪️ oddychać pełną piersią, w otoczeniu natury 🌿
▪️ pracować z ciałem, dla zachowania równowagi psychicznej i fizycznej 🧘♀️
▪️ odpoczywać od codziennej gonitwy, by zregenerować siły 💪
▪️ zaglądać w głąb siebie, by lepiej zrozumieć nasze działania i emocje 🧠❤️
👉 Ale przede wszystkim – będziemy odkrywać wewnętrzne mechanizmy będące przyczyną uwikłań w relacjach oraz wyplątywać się z tych nieświadomych sieci.
Weekend z nauką oddychania, medytacją, jogą i warsztatami z psychoterapeutką w celu poprawy jakości relacji i związków ☯️ Zajęcia prowadzone przez profesjonalistki:
🔸 Warsztaty -> Weronika Adamus – psycholog i psychoterapeutka z wieloletnim doświadczeniem. Pracuje głównie w podejściu psychodynamicznym, które skierowane jest na włączaniu nieświadomych dotąd motywów oraz emocji w obszar świadomości, co ułatwia rozumienie siebie i innych ludzi, a także budowanie zdrowych i satysfakcjonujących relacji z samym sobą oraz otoczeniem. Ważnym elementem jej pracy terapeutycznej jest połączenie doświadczeń płynących z psychiki i ciała. Dzięki integracji tych dwóch obszarów możliwe jest pełniejsze spojrzenie na daną osobę.
🔹 Nauka oddychania, medytacja, joga -> Aneta Matejska – nauczycielka jogi i pranajamy według metody B.K.S. Iyengara. Certyfikowana instruktorka metody oddechowej Buteyko Clinic oraz Oxygen Advantage. W swoim podejściu kładzie akcent na integrację poprzez zrozumienie sygnałów płynących z ciała. W bezpiecznej atmosferze nauczy Cię czytać język reakcji fizjologicznych, żeby wspierać świadome i odpowiedzialne kształtowanie swojego życia.
💸 Koszt udziału (całkowity koszt wraz z noclegiem i wyżywieniem):
Do 07.09.21 – 700 zł
Cena standardowa (od 08.09.21) – 750 zł
Maj i czerwiec Miesiącami Rodziny w Promenie
Dodatkowa grupa wsparcia dla osób po rozstaniu / rozwodzie
Zapisy trwają, zapraszamy do skorzystania z formularza lub kontaktu telefonicznego: 571 786 832.
2. Poznasz osoby zmagające się z podobnymi trudnościami, ich perspektywy oraz opinie, które mogą być dla Ciebie pomocne i rzucać nowe światło na dany problem
3. Grupa wsparcia to miejsce dające przestrzeń, przyzwolenie i akceptację na wyrażanie wszelkich emocji i myśli. Emocji i myśli również trudnych, wstydliwych, trzymanych na co dzień tylko dla siebie
4. Poznasz nowe sposoby radzenia sobie w sytuacjach trudnych, konfliktowych, stresujących
5. Dzięki rozmowie z innymi osobami o przeżywanych emocjach i doświadczeniach obniża się napięcie emocjonalne
6. Poza pomocą ze strony innych uczestników otrzymasz profesjonalną pomoc i wiedzę ze strony psychoterapeuty prowadzącego grupę
7. Dodatkowo grupy wsparcia są bardzo dobrym miejscem do wzajemnej obserwacji, nauki, wyznaczania nowych celów i wzmacniania motywacji